czwartek, 27 listopada 2014

Rebelia wywołana iskrą- recenzja filmu "Kosogłos część pierwsza"



Książka autorstwa Suzane Collins zajmuje pierwsze miejsca na listach najlepszych książek dla młodzieży. Cała trylogia Igrzyska Śmierci podbiła serca milionów czytelników, ale czy film dorównuje swojej papierowej wersji?

W sobotę miałam przyjemność obejrzeć dzieło Francis'a Lawrenc'a - reżysera "Kosogłosa". Pierwsze sekundy filmu w krótki i treściwy sposób wyjaśniły sytuację, a potem rozpoczął się prawdziwy seans! Świetne przedstawienie fabuły, nietuzinkowa gra aktorska i niesamowita sceneria złożyły się na genialną ekranizację!

Młoda zdobywczyni Oscara po raz kolejny pokazała swój talent. Wszystkie emocje Katniss w wykonaniu Jennifer Lawrence były tak wiarygodne, jakby aktorka przedstawiała nam swoją własną historię! Zobaczyliśmy tutaj też kilka nowych i stosunkowo nieznanych twarzy, a także stałych bywalców wielkiego ekranu. W roli reżyserki z Kapitolu, Cressidy wystąpiła Natalie Dormer znana z serialu "Gra o Tron". Dystryktem Trzynastym dowodziła Julianne Moore, jako Alma Coin. Tak jak w poprzednich wersjach pojawił się tu jeden z moich faworytów Woody Harrelson, a zagrał on Haymitcha (tak swoją drogą, kto mógłby go nie kochać? :P). Oczywiście Zobaczyliśmy też Liama Hemesworth'a (Gale Hawthorne) i Josh'a Hutcherson'a (Peeta Mellark). Moim zdaniem aktorzy przerośli wszelkie oczekiwania!


Tło całej akcji było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Nie spodziewałam się tak dobrej scenografii. Widzieliśmy tam nie tylko same wybuchy (BUM!), ale i ich skutki. Miejsca wydarzeń np. Dystrykt Trzynasty i Dystrykt Dwunasty po bombardowaniu, były wyjęte żywcem z książki!  reżyser nie ograniczał się i pozwolił stworzyć coś co naprawdę było warte obejrzenia!



Muzyka do "Kosogłosa" została utworzona perfekcyjnie. Dramatyczna orkiestra przy marszu na mury Kapitolu, nuty nadziei towarzyszące wystąpienią Peety i absolutnie genialna piosenka "Hanging Tree" w wykonaniu samej Jennifer Lawrence, to wszystko dało niesamowity efekt.

Podsumowując: ZAKOCHAŁAM SIĘ! Myślę, że "Kosogłos cz. 1" jest jedna z najlepszych ekranizacji jakie miałam okazję obejrzeć.

Gorąco Polecam i niech los zawsze Wam sprzyja!
Aglo

środa, 26 listopada 2014

Wywiady z KSIĄŻKOHOLIKAMI :)

Cześć! :)
Dziś przychodzę do Was z małą niespodzianką. Zrobiłam w szkole wywiady z kilkoma koleżankami, na temat książek. Oto pytania, które im zadawałam:


1.
Jaką książkę przeczytałeś w ciągu siedmiu dni?

2.
Ulubiona pora do czytania?

3.
Ulubione miejsce do czytania?

4.
Gatunek książek, który lubisz?

5.
Gatunek książek, którego nie lubisz?

6.
Ulubiony cytat?

7.
Ulubiona książka?

8.
Wolałbyś być pisarzem czy bibliotekarzem?

9.
Kiedy zacząłeś czytać nałogowo?

Spytałam siedem osób. Myślę, że najtrudniejszym pytaniem była siódemka :) Wiem, że nie powinnam zadawać tak niemiłego pytania ale co tam. A teraz posłuchajcie odpowiedzi Książkoholików!

Wywiad z Olą i Mają (dziewczyny odpowiadały razem)

Jaką książkę przeczytałaś w ciągu ostatnich siedmiu dni?
M: "Kroniki Magnusa Bane'a"  hmmm.... "Ratując Raphaela Santiago".
O: "Diabelskie Maszyny" część druga.
M: Trzecia !
O: Nie, ale przeczytałam a nie czytam.
Ulubiona pora do czytania? 
M; Noc.
O: Każdy dzień :)
Ulubione miejsce do czytania?
M i O: ŁÓŻKO.
Gatunek książek, który lubisz?
M i O: Fantastyka.
Ulubiony cytat?
M: Eee muszę się chwilę zastanowić.
(gorąca dyskusja)
M: Wszystko co powiedział Will, Tessa i Jem...
O: ... i Jace!
M; Tak. Nie. nie, kaczki to zło.
O: Nigdy nie ufaj kaczką. Kaczki to zło!
Ulubiona książka?
M: Jesteś okropna.
O: Diabelskie Maszyny.
Kim chciałabyś być. Pisarzem czy bibliotekarzem? 
M: Wszystkim na raz.
O: hmmmmmmmmmmmmmmmmmm. Pisarz.
Kiedy zaczęłaś czytać, tak nałogowo?  
M: Nie pamiętam ale wiem, że Dary Anioła 10 nie! 3 lata temu!
O: Nie pamiętam ale wiem, ze od zawsze uwielbiam czytać!

Wywiad z Nives

Jaką książkę przeczytałaś w ciągu ostatnich siedmiu dni?
N: "Zabraną o Zmierzchu".
Ulubiona pora do czytania?
N: Każda. Jakakolwiek. Zima, lato, noc. Nieważne.
Ulubione miejsce do czytania?
N: Wszędzie!
Gatunek książek, który lubisz?
N: Fantasy.
Gatunek książek, którego nie lubisz?
N: Historyczne? Wszystkie lubię.
Ulubiony cytat?
N: Oooo ale będę teraz strzelała cytatami! Ostatnie zdanie "Diabelskich Maszyn" "Nareszcie koło zatoczyło pełny krąg".
Ulubiona książka?
N: No chyba cię! No tak yyy "Wodospady Cienia"
Kim wolałabyś być? Pisarzem czy Bibliotekarzem?
N: Pisarzem.
Kiedy zaczęłaś czytać tak nałogowo?
N: Nie pamiętam! Ja przeczytałam moja pierwszą książkę zanim się urodziłam! 




Wywiad z Julią
Jaką książkę przeczytałaś w ciągu ostatnich siedmiu dni? 
J: "Uczeń skrytobójcy".
Ulubiona pora do czytania?
J: Wszystkie
Ulubione miejsce do czytania?
J: Łóżko.
Gatunek książek, który lubisz?
J: Fantasy i romans.
Gatunek książek, którego nie lubisz?
J: Nie ma takiego.
Ulubiony cytat?
J: Wszystkie lubię. Nie mam.
Ulubiona książka?
J: Rrrywalki.
Kiedy zaczęłaś czytać tak nałogowo? 
J: Dawno temu!

Wywiad z Klaudią
Jaką książkę przeczytałaś w ciągu ostatnich siedmiu dni?
K: lekturę czytałam.
Ulubiona pora do czytania?
K: Każda.
Ulubione miejsce do czytania?
K: Fotel przy kominku.
Gatunek książek, który lubisz?
K: Każda
Gatunek książek, którego nie lubisz?
K: Lektury.
Ulubiony cytat?
K: Każdy.
Ulubiona książka?
K: Rywalki.
Kiedy zaczęłaś czytać tak nałogowo?
K: Rok temu.


Wywiad z Igą
Jaką książkę przeczytałaś w ciągu ostatnich siedmiu dni?
I: Ostatnio po raz setny czytałam "Harry Potter i Zakon Feniksa".
Ulubiona pora do czytania?
I: Wieczór jak już leżę w łóżku.
Ulubione miejsce do czytania?
I: Moje łóżko.
Gatunek książek, który lubisz?
I: Fantasy.
Gatunek książek, którego nie lubisz?
I: Kryminały.
Ulubiony cytat?
I: Nie wiem jak to było dokładnie, ale w pewnej części "Diabelskich Maszyn", Jem powiedział , ze nie liczy się to kim jesteśmy na zewnątrz tylko to kim jesteśmy wewnątrz. Jak jesteśmy wojownikiem może w środku. a na zewnątrz nie jesteśmy, to jesteśmy wojownikiem, bo nie liczy się to co jest na zewnątrz. 
Ulubiona książka?
I: Zwiadowcy, zdecydowanie.
Pisarz czy Bibliotekarz?
I: Pisarz.
Kiedy zaczęłaś czytać tak nałogowo?
I: Kiedy miałam 8 lat. Kiedy przeczytałam "Harry'ego Pottera" i tak zaczęła się moja przygoda. 

Wywiad z Matyldą 
Jaką książkę przeczytałaś w ciągu ostatnich siedmiu dni?
M: Bosz.  Ostatnio "Zmierzch" czytałam.
Ulubiona pora do czytania?
M: W nocy. Zdecydowanie w nocy.
Ulubione miejsce do czytania?
M: Łóżko. Ciepło, miło.
Gatunek książek, który lubisz?
M: Fantastyczne 
Gatunek książek, którego nie lubisz? 
M: Szczerze mówiąc nie wiem 
Ulubiony cytat?
M: Nie mam ulubionego cytatu.
Ulubiona książka?
M: "Ja Diablica" pani Bereniki Miszczuk. Polecam wszystkim.
Pisarz czy bibliotekarz?
M: Pisarz.
Kiedy zaczęłaś czytać tak nałogowo?
M: Trzy lata temu.

A może i wy odpowiecie na te pytania? Piszcie w komentarzach!

Aglo


niedziela, 23 listopada 2014

Koszykówka i kosmos? - recenzja "Niezbędnik obserwatorów gwiazd"

autor- Matthew Quick
tytuł- "Niezbędnik Obserwatorów Gwiazd"
rok wydania- 2014
wydawnictwo- moondrive
liczba stron- 316

"Na boisku i w życiu nie jesteś sam. To książka o sile przyjaźni," ~Marcin Gortat

Życie jest ciągłą grą.W koszykówce, żeby wygrywać musisz umieć przewidzieć ruchy przeciwnika, żeby nie stracić piłki. Ale przecież nie każdy z nas gra w koszykówkę. Tylko, że tak książka jest dla każdego. nie jest to książka o sporcie. To książka o życiu.

Finley McManus mieszka w czarnoskórym miasteczku, gdzie postrach sieje irlandzka mafia, a on sam jest jedynym białym zawodnikiem w szkolnej drużynie koszykówki. Jego miasto jest koszmarem, a on obiecuje sobie, że kiedyś stąd wyjedzie razem ze swoja dziewczyną Erin, ale na razie jest tylko małomównym chłopakiem, mieszkającym z ojcem i niepełnosprawnym dziadkiem. Wszystko się zmienia wraz z prośbą trenera. To, o co prosi trener jest priorytetem, więc chłopak się zgadza. Nie wie jeszcze, że to zmieni jego życie.

Do miasta przyjeżdża nowy chłopak. Wschodząca gwiazda koszykówki - Russel. Wszystko pięknie co nie? Ale to kłamstwo. Chłopak jest po ciężkich przejściach. Jego rodziców zamordowano, a on teraz mówi o sobie numer 21 i twierdzi, że jest z kosmosu. A co ma zrobić Finley? Ma zająć się dziwnym dzieciakiem, który na dodatek zabrał mu jego numer! Tylko pamiętajcie: co mówi trener jest priorytetem. McManus zaczyna przebywać Russem i razem z nim zagłębiać się w kosmiczną przyjaźń. Finley zaczyna rozumieć wagę przyjaźni, ale czy byłby w stanie oddać Numerowi 21 swoje miejsce w drużynie, które jest dla niego biletem do lepszego świata? Czy pozbiera się po trudnym wydarzeniu , które wywróci życie jego, Erin i Russa?

Powiem prosto z mostu: Ta książka to kosmiczna i niezapomnianą podróż! Wzięłam się za nią głównie przez autora, ale nie wiedziałam , jak duży to będzie szok! Ta opowieść opowiada historię nietypowego chłopaka, pochodzącego z okropnego miasta, który chce coś osiągnąć. Finley chce się uratować, bo wie co życie w Bermont zrobiło z jego ojcem, dziadkiem i matką. Historia jest bezbłędna. Nie mam pojęcia jak autor wpadł na tak genialny pomysł, ale wielkie brawa dla niego! Musicie ją przeczytać, bo jest tego warta! Nauczy was czegoś, tak więc książki w dłoń i do roboty! :)
Polecam!

wtorek, 11 listopada 2014

Cześć!

Jak tam kochani? Co teraz czytacie? Ja brne i brnę przez kilka ciekawych ksiażek i mam pewien pomysł. Na koniec listopada zrobię Podsumowanie Miesiąca (Wrap up)! :) Mam nadzieje, ze sie wam spodoba.
Jak zwykle czekam tez, aż może ktoś skomentuje? Jacyś chętni? Jeśli tak to piszcie co tam wam w duszy gra i co teraz was pochłania w literacki świat! :) 
Do zobaczenia niedługo!

Aglobooks
PS. Kombinuje jakie zrobić logo bloga, co myślicie o tym? 

Królewna jako... sprzątaczka? - recenzja "52 powody dla których nienawidzę mojego ojca"

tytuł- "52 powody dla których nienawidzę mojego ojca"
autor- "Jessica Brody
rok wydania- 2013
wydawnictwo- Fabryka Słów
liczba stron- 405

Barack Obama i Madonna zaczynali w barach szybkiej obsługi. Walt Disney był gazetowym. Rob Stewart pracował jako grabarz. Wielu znanych, bogatych i cenionych ludzi zaczynało z niczym. Wspięli się oni  po wysokiej drabinie sukcesu i dotarli na szczyt. Osoby, które są biedniejsze rozumieją, ze nie można mieś wszystkiego i że na życie trzeba zarabiać, ale co myślą "bogacze od urodzenia"? Jakie oni mają podejście do życia? Wiele osób zastanawia się co kłębi się pod drogimi garniturami, co skrywa dusza ukryta za okularami od Gucciego. Jessica Brody w bardzo zabawny sposób postanawia nam to przedstawić!

Lexi jest córką jednego z najbogatszych ludzi na świecie i co tu dużo mówić, jest obrzydliwie bogata. Teraz czeka tylko na swoje urodziny bo w prezencie ma otrzymać... 25 milionów dolarów. To jak myśli ma być jej biletem do wolności, bo wreszcie będzie mogła uwolnić się od swojego ojca, który jest bardziej, jak maszyna a nie człowiek. Wszystko zaczyna się niszczyć gdy wspaniała Lexi uderza swoim nowym kabrioletem w sklep. Nagle ojciec budzi się ze swojego stanu odrętwienia, ale nie wynika z tego nic, zdaniem Lexi, dobrego. Odcina jej dostęp do rodzinnego majątku i stawia ultimatum: albo wykona 52 wybrane przez niego prace, albo może pożegnać się z fortuną. Co zrobi rozpieszczona księżniczka? Czy posunie się do sprzątania cudzych podłóg, aby dostać czek?

Sięgnęłam po tę książkę bo chciałam się oderwać od ciężkich powieści, żeby na chwilę odpocząć. tak jak myślałam trafiłam w dziesiątkę! Książka jest zabawna i lekka, idealnie pasuje do nudnych jesiennych wieczorów. Miejscami jest płytka, ale nie przeszkadza to jeśli przypomnisz sobie, ze główna bohaterką jest Lexigon. Bardzo podoba mi się ton tej powieści. Jest napisana w bardzo dobitny i szczery sposób, co jest wielkim atutem. Myślę, ze jeśli szukasz książki "do odpoczynku" to "52 powody dla których nienawidzę swojego ojca" będzie dla ciebie idealna.
Polecam! 

Czarni czarownicy, biali czarodzieje i czerwona krew...- recenzja "Złej Krwi"

tytuł- "Zła Krew"
autor- Sally Green
rok wydania - 2014
wydawnictwo- Urobros
liczba stron- 397 

"Sztuczka polega na tym by się nie przejmować. Nie zwracać uwagi na to, że boli. Nie zwracać uwagi na nic. (...) Budzenie się pod gołym niebem jest OK. Budzenie się w klatce i w kajdankach - no cóż- jest, jakie jest. Nie możesz pozwolić na to, by klatka przysłoniła ci całą resztę. kajdany ocierają się, ale skóra goi się szybko i bez kłopotu, więc czym się przejmować?"

Natan mieszka we współczesnej Anglii. jest nastolatkiem, który nie lubi nauki, kłóci się ze starszą kuzynką i podkochuje się w Annalise. Wszystko wydaje się normalne co nie? Ale Natan jest półkodem. Jego życie wypełnione jest ocenami, obelgami i niezrozumieniem, bo chłopak jest synem najpotężniejszego czarnego maga, Marcusa i białej czarodziejki. Jego matka nie żyje, a ojciec jest mordercą. Cały świat magii czeka, na to jaki okaże się chłopak. Czy będzie dobrym i posłusznym białym czy przejdzie na stronę swojego ojca? I najważniejsze czy w odpowiedniej chwili zabije Marcusa? Przez pewien czas chłopak mieszka z babcią i przyrodnim rodzeństwem , ale rada Białej Magii jest bezwzględna. Zabierają go z domu i umieszczają w klatce na szkoleniu. Natan musi uciec i otrzymać trzy dary, bo inaczej umrze. Nie może zaufać nikomu i musi trzymać się zasad sztuczki...

Książka porównywana do Harry'ego Potter'a. Ale czy tak jest na prawdę? Nie mogę się z tym zgodzić. Pomysł świetny, serio, ale wykonanie? Mam pewne zastrzeżenia. Wszystkie opisy są bardzo barwne i dokładne, co w połączeniu z brutalnymi wydarzeniami hmm sami się domyślcie. Nie mogę powiedzieć, że książka mi się nie podobała, bo jest wręcz przeciwnie , ale myślę, że nie można jej porównywać do dzieła J.K. Rowling, bo każda z nich jest przeznaczona dla innej grupy wiekowej.
W całej powieści Sally Green najbardziej podobał mi się główny bohater. Ma on nietypową osobowość, ale bardzo go polubiłam. Kolejna rzecz, która mi się spodobała, to jak już mówiłam, sam pomysł na historię! Jeśli mam być szczera to po pierwszych 20 stronach pomyślała: "To będzie jedna wielka klapa", jak ja się myliłam! Akcja jest wartka i dobrze przemyślana, bohaterowie są ciekawi i na dodatek okładka jest piękna! Brawa dla grafika!
Podsumowując, pomimo, że książka jest trochę krwawa to uważam, że czytając ją nie marnowałam czasu.
Polecam!